PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1104}

Dziecko Rosemary

Rosemary's Baby
7,7 148 928
ocen
7,7 10 1 148928
8,4 44
oceny krytyków
Dziecko Rosemary
powrót do forum filmu Dziecko Rosemary

Jestem właśnie po seansie i muszę przyznać, że konkretnie się zawiodłam. Nie rozumiem, jakim cudem ten film został zakwalifikowany do kategorii horrorów. Psychologiczny jak najbardziej. Dramat również. Ale, na boga, absolutnie nie horror! Pod tym względem film sięga dna. Ale odrzućmy ten nieszczęsny horror, bo jako dramat psychologiczny mógł osiągnąć wiele. Ale w moich oczach i tu pozostawia wiele do życzenia.

Nie będę tu oceniać zgodności filmu z książką, bo jej nie czytałam. Ale moim zdaniem ten film mógł zostać poprowadzony inaczej. Przez większość czasu wynudziłam się za wszystkie czasy. Czułam się, jakbyśmy oglądali najzwyklejszy przebieg ciąży u jakiejś losowej kobiety. Żadnego napięcia. Bez względu na to, czy oceniamy to jako horror, czy dramat. Byłam tylko ciekawa zakończenia, ale równie dobrze mogłabym przewinąć film do ostatnich minut i w sumie wyszłoby na to samo. Chociaż zakończenie też mnie rozczarowało. Miałam nadzieję, że pod wpływem choroby zdecyduje się na jakiś drastyczny krok, skoro już sięgnęła po ten nóż. Miałam nadzieję, że w amoku popełni samobójstwo, ale i tu nie dostałam tego, czego oczekiwałam. I bardziej odpowiada mi wersja z chorobą umysłową, niż satanizmem, bo wtedy ten film zyskuje jako dramat.

Moim zdaniem największym minusem tego filmu jest główna bohaterka. Nie było absolutnie nic, co by mi się w niej podobało. Jej sposób mówienia, poruszania się, patrzenia na innych, mimiki... Miałam wrażenie, że patrzę na dziecko połączone z jakąś ciepłą kluchą, a nie na kobietę, która sama spodziewa się dziecka. Efekt spotęgowały włosy obcięte na krótko.

To właśnie przede wszystkim przez nią wystawiłam tak niską ocenę, bo film jako taki jeszcze się broni, gdy się spojrzy na niego przez pryzmat dramatu psychologicznego. Na pewno nie na 10, ale może na 6-7. Ocenię go jednak zgodnie ze swoim sumieniem, a nie "jak wypada, bo to klasyk". I wierzcie mi, że wrażliwość na klasykę posiadam, tylko większa jej część skupia się w okół muzyki, a nie filmu. Mogłam ten czas, który poświęciłam "Dziecku Rosemary" przeznaczyć na dobrą operę.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones