PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=132767}

Opowieść o dwóch siostrach

Janghwa, Hongryeon
6,9 16 002
oceny
6,9 10 1 16002
8,0 4
oceny krytyków
Opowieść o dwóch siostrach
powrót do forum filmu Opowieść o dwóch siostrach

Z góry zaznaczam, że jest to amatorska próba wyjaśnienia fabuły i zwrócenia uwagi na parę ciekawostek dot. fabuły. Przeczytałem kilka postów tutaj na filmwebie i raczej opinie w pewnych momentach są rozbieżne, zatem nie chcąc dopisywać się do każdego wątku z osobna, tworzę nowy.

Niżej znajdują się SPOILERY i wyjaśnienia fabuły.

Skoro to czytasz, znaczy, że pewnie oglądałaś/łeś film i nie musze dodawać, że to znakomite kino.


Chronologiczne wyjaśnienie jest chyba najlepsze, już wcześniej się pojawiało, spróbuję je nieco rozwinąć.

Rodzina żyjąca w tym uroczym domku ma problemy z dogadywaniem się. Ojciec najprawdopodobniej nie dogaduje się z córkami (na końcu filmu jest scena z przeszłości, gdzie Soo-mi wychodzi bez słowa), jest dość nieporadny i ma pewnie romans z pielęgniarką (scena na początku filmu, gdy macocha zaczyna składać ubrania ojca, zamiast jego córki) ; siostry też nie mają znakomitych relacji, Soo-yeon często ponosi winę za niesubordynację siostry (dwukrotnie powtórzona scena z posiłkiem), a Soo-mi nie interesowała się zbyt lub co bardziej prawdopodobne, nie zdawała sobie sprawy (później w rozmowie z siostrą prosi ją aby nie milczała jak kiedyś) z cierpienia siostry (gdy upada szafa - jest to scena symboliczna - wszyscy odwracają głowy, słyszeli to, ale nikt nie reaguje poza macochą/pielęgniarką, macocha chyba jako jedyna dobrze zdaje sobie sprawę z cierpień Soo-yeon, a nawet je podtrzymuje - później pojawia się scena , gdy macocha próbuje zmusić młodszą dziewczynkę do tego, aby przestała płakać - wpycha ją do szafy, zamykają w pułapce cierpień)
Prawdziwa matka dziewczynek na skutek poronienia (widać to w projekcji Soo-mi, gdy matka chodzi po podłodze, a potem widać krew płynącą po udzie oraz rękę jakby dziecka) popełnia samobójstwo (widać w jednej scenie tabletki, alkohol oraz węzeł na szyi.) Młodsza siostra nie zostaje przywalona przez szafę, lecz przez cierpienie, a rodzina nie pomaga jej po tym tragicznym wydarzeniu.Wszyscy odwracają głowy, ale nikt nie reaguje, a macocha zamiast jej współczuć zabrania jej płakać .Soo-mi zdaje sobie sprawę, że jest winna śmierci siostry, nie wytrzymuje tego psychicznie i trafia do zakładu (bardziej troszczy się o siostrę, choć matka również pojawia się w jej wizjach)
Zdecydowano się po pewnym czasie pomóc Soo-mi, przez powrót do jej domu , miał to być proces adaptacji. Jednak Soo-mi próbuje ukrywać sama przed sobą straszne fakty, ale o tych rzeczach nie da się zapomnieć (o czym sama siebie uświadamia podczas "rozmowy" z macochą, a w rzeczywistości rozmowy z samą sobą). Bezwiednie tworzy w swojej głowie alternatywne obrazy, wizje, oraz projekcje z przeszłości i wplata je w teraźniejszość. Próbuje żyć przeszłością i przeżyć tę przeszłośc lepiej, ale straszne obrazy o których próbuje zapomnieć, w tym i wyrzuty sumienia dopadają ją.
Zanim to jednak nastąpi, Su-Mii przyjeżdza do swojego rodzinnego domu i po spojrzeniu na parę huśtawek zaczyna wyobrażać sobie istnienie siostry, którą niezwykle mocno i czule się opiekuje. Jednak sielankę zakłóca fakt wyobrażenia sobie jeszcze jednej osoby w domu, tj macochy (w rzeczywistości była w domu tylko z ojcem). Pielęgniarka która najpewniej miała romans z ojcem (dowodem są zdjęcia) staje się w jej wizji jej macochą, którą demonizuje i obwinia podświadomie o śmierć siostry (a pół-swiadomie obwinia o znęcanie się i zamykanie w szafie - czyli "zamykanie" w cierpieniu) Obwinia o cierpienia również ojca, a także młode małżeństwo, które odgrywało na tyle istotną rolę w ich życiu rodzinnym, że można ich obarczyć winą za brak reakcji, tolerowanie pielęgniarki w domu, brak empatii w stosunku do jej siostry itp ( pojawia się w jej wizji scena, gdzie im obojgu "się dostaje" )
Macocha w jednej ze scen próbuje podnieść jakiś element biżuterii z podłogi, kiedy za rękę chwyta ją zjawa - scenę tę wyobraziła sobie Soo-mi oczywiscie i chwytająca ręka, to niezgodza na przejęcie po matce "insygnii władzy"
Soo-mi w swojej wizji żyje z siostrą w zgodzie, opiekuje się nią, podświadomie próbuje zapobiec jej śmierci. W scenie nad wodą bacznie obserwuje jej ręce (kamera też nurkuje w wodzie, próbując jakby się wydostać na powierzchnie- to tak jakby symbol tego, że było w blisko do tego, żeby Soo-mi przypomniało się, że jej siostra podcięła sobie żyły (pozniej ma specyficzną ranę na nadgarstku) i być może uczyniła to będąc w wodzie
Do momentu kiedy Ojciec zawalił Soo-mi jej projekcję mówiąc, że siostra nie żyje, Soo mii i tak była nawiedzana przez straszne wizje. Po tamtej rozmowie traci już w ogóle orientację odgrywając na przemian role siebie i macochy, ponadto przeżywa cierpienia jako macocha. W końcu sama też bije worek w którym była jej siostra przyznając się do winy i obarczając też śmiercią siostry.

Owy dziwny dom, wcale nie był dziwnym, nawiedzonym domem. Wszystkie demony, cierpienia, dziwne relacje to wina ludzi którzy tam przebywali. Owa szafa, symbolizuje cierpienie. W szafie zamknęła się matka i zabiła, a w tej samej szafie młodsza siostra była zamykana przez macochę/pielęgniarkę.

Jest sporo innych scen, o których nie wspomniałem, jakby ktoś miał ochotę zapraszam do uzupełnienia/skonfrontowania lub napisania całkowicie innego wyjasnienia fabuły

snake1410

To wytłumaczenie zupełnie mnie satysfakcjonuje. Chyba wszystko jest spójne i prawdopodobne, chyba, że coś przeoczyłam.

Pozdrawiam

snake1410

myślę że jednym z elementów które czynią film Ji-woon Kim'a majstersztykiem, jest fakt, że interpretację fabuły można poprowadzić też na kilka innych sposobów :)

ocenił(a) film na 9
snake1410

Twój post fajnie mi rozjaśnił to czego sama nie dostrzegłam, ale nurtują mnie jeszcze dwie rzeczy, a mianowicie:
- Cała scena z tą wizytą. Dlaczego ta ciotka dostała ataku, co i dlaczego widziała pod zlewem??
- Co główna bohaterka znalazła w lodówce??

ocenił(a) film na 8
dkf

Dzięki.

Wizyta tej pary to pewnie jakaś projekcja z przeszłości. Potem w finałowych scenach widać, że wszyscy bohaterowie wszyscy są razem, zatem tak jakby to małżeństwo jest podprogowo obwiniane przez Soo-mi , po prostu za tolerowanie sytuacji, milczenie, brak interwencji itp.
Atak padaczki następuje jakby po zobaczeniu tej zjawy, którą potem Soo-mi odrywająca rolę pielęgniarki również widzi (schyla się w to samo miejsce). Sądzę, że to pewnie wyobrażona reakcja małżonki na odkrycie tego całego zła czy jakaś próba odgrażania się ( później pielęgniarka też musi "zmierzyć się" z tą zjawą.

Czemu akurat pod zlewem ? Myślę, że nie bez przypadku jest to bardzo nisko, ciężko dostrzegalne, czy wręcz niewygodne do zobaczenia.

Ale film oglądałem dosyć dawno i tak jak napisał Cooperhead, ilość interpretacji jest spora, wiele scen ma swoją symbolikę, a mi ciężko jest powstrzymać się od pokusy nadinterpretacji.

ocenił(a) film na 9
snake1410

Dzięki za odpowiedź, cały czas mi to nie dawało spokoju i próbowałam sobie przypomnieć niuanse. Faktycznie ta wizyta dzieje się tylko w jej głowie, bo z tego co jest pokazane to najpierw macocha mówi że nic zaprosiła, później córka do ojca, a na końcu wujek do żony, ze to ten facet ich prosił o przyjechanie. Do tego jest to rodzina ze strony macochy, więc siłą rzeczy nie miała prawa tam być.

Nie chodziło mi o to czemu zjawa była pod zlewem, tylko dlaczego ciotka ją zobaczyła.

ocenił(a) film na 9
dkf

Postać macochy to wymysł chorej dziewczynki jej wogóle nie mam w domu po powrocie z zakładu psychiatrycznego ,swiadczy otym nawet scena na kanapie jak macocha zamienia sie w dziewczynke,to poprostu wymysł chorego dziecka które niemoże się pogodzić ze stratą siostry ,obwinia siebie za jej smierc,i dlatego wymyśliła sobie postać macochy zeby teraz opiekować się swoją straconą siostrą ,którą ma cały czas w swoich wizjach

ocenił(a) film na 9
snake1410

Widzę że dyskusja już stara, ale wtrącę swoje trzy grosze.
Moim zdaniem ta wizyta wcale nie była projekcją z przeszłości, a faktycznym wydarzeniem, podczas którego wszyscy goście oraz ojciec z konsternacją słuchali Soo-mi, która w tym momencie myślała, że jest macochą. Stąd wymyślone przez nią "śmieszne" wspomnienia i zdziwienie, że wujek ich nie pamięta.

ocenił(a) film na 8
Phea

Potwierdzam. Zdanie powyżej "Do tego jest to rodzina ze strony macochy" całkowicie traci sens w tym kontekście.

ocenił(a) film na 8
snake1410

A co SOO-mi znalazła w lodówce?? Co to było?? I czy macocha-pielęgniarka w ostaniej scenie została zabita przez ducha z szafy, którym była Sou-yon?? To zemsta za to, że macocha nie pomogła jej wydostać się z pod szafy, zostawiła ją na pewna śmierć?? Film strasznie zagmatwany, ale po przeczytaniu paru postów na filmwebie wszytsko jakoś układa się w jedną, logiczną całość.

ocenił(a) film na 9
lena_777

Macoch nigdy nie istniała,macoch ,jest wymysłem chorej dziewczynki ,która wymyśliła sobie jej postać zeby mieć przed kim bronić swoją siostre która zgineła,która też zyje tylko w jej umyśle,widaćto w ostatnich scenach jak zamienia się z macochą w scenach,tak naprawdeto macochą była ta dziewczynka w jej głowie oczywiście,tak sobie,wymyśliła całą tą opwieść

ocenił(a) film na 8
klejson

Wiem, że Soo-mi wyobrazała sobie, że jest siostrą i macochą, nie w tym rzecz. Na końcu filmu, kiedy dowiadujemy się, że to wszystko to tylko wymysły dziewczyny i kiedy siedzi w psychiatryku, przychodzi do niej macocha -Soo-mi ściska ja za ręke, a ta wybiega przestraszona, jedzie do tego domu, potem widzimy, że macocha słyszy jakieś głosy, idzie na górę do pokoju Sou-yon, szafa jest otawrta, kobieta pociąga za jakiś pasek, który wystaje z szafy i wtedy ukazuje się duch i ja zabija. Pytam więc czy zrobił to duch Sou-yon??

lena_777

Ta wizja macochy walczącej z duchem mogła być tylko kolejnym urojeniem Soo-mi , która na nowo zamknięta w szpitalu mogła to sobie wyobrazić.

ocenił(a) film na 9
domi147

A ja to odebrałem tak , to wizja dziewczynki oczywiście ,która chce już zakończyć to wszystko,czyli zbija w swojej głowie zjawe którą sama wymyśliła,chce po prostu z tym zerwać i spróbować normalnie zacząć żyć

ocenił(a) film na 7
klejson

Myślę, że to wyjaśnienie jest bardzo prawdopodobne. Gdy do Su-mi dociera w końcu, że jej siostra nie żyje a wszystko to są tylko jej urojenia, może naprawdę chce z tym skończyć. I ten ostatni wymysł może być formą pożegnania się z siostrą.

Nikt nie ma pomysłu co to był za pakunek w tej lodówce?

ocenił(a) film na 9
moniaL

Ja zatrzymałem klatke i w tym papierze jest zgniła ryba jak by we krwi ,ale co to oznacza to sam chciałbym wiedzieć ,czekam na jakieś ciekawe odpowiedzi w tym wątku

ocenił(a) film na 8
klejson

Tak, to była ryba. Jest ona symbolem życia, energii, odnowy, nie tylko w chrześcijaństwie, w związku z tym martwa niesie ze sobą odwrotne wartości, co pasuje do wymowy filmu.

ocenił(a) film na 9
blessdamic

Dokładnie ,to takie proste, że sam na to nie wpadłem!!!! ;-)

ocenił(a) film na 9
klejson

Albo bez symboliki, tylko po prostu strach że chce je otruć i pozbyć się z domu.

blessdamic

A nie chodziło po prostu że tamta sie utopiła =.='
Masa nadinterpretacji się tutaj pojawia... za dużo kombinujecie, i wymyślacie.

ocenił(a) film na 8
moniaL

http://www.imdb.com/title/tt0365376/board/nest/69288079 - warto przeczytac, tu wyjasnione jest wszystko

ocenił(a) film na 8
moniaL

Na początku myślałem, że to łożysko we krwi, co pasowało by to wersji o tym, ze matka dziewczynek poroniła dziecko, wydaje mi się że ryba dalej może dotyczyć bardziej śmierci matki, niż siostry. Pojawia się na początku filmu, śmierć matki była początkiem tragicznych wydarzeń, na początku pojawia się też zjawa matki która roni dziecko stojąc nad córką. Ryba kojarzy się z płodnością, życiem, dziewczynka znajduje ją całą we krwi.
Zastanawiam się tylko czy matka dziewczynek w ogóle poroniła. Z jej łona może wychodzić po prostu Soo-mi.

ocenił(a) film na 5
Nezumi

To jest łożysko. Mniejsza o znaczenie. Sądzę, że dopisywanie do wszystkiego symboliki jest przesadą. Ryba nie jest symbolem płodności.

Pokazywanie obleśnych i niezrozumiałych scen jest typowe dla horrorów. To czego nie rozumiemy wydaje się tajemnicze i niepokojące. Szybkie cięcia, krzyki, krew, mięso. To są tzw "tanie efekty". Można dopisać dodatkowe znaczenia, tak jak i do wszystkiego, ale po co?

ocenił(a) film na 8
MryMry

Nie mamy do czynienia z piłą tylko z horrorem który właśnie próbuje być ambitny i próbuje poza budowaniem nastroju niepokoju pokazać coś więcej niż kawałki mięsa i krwi. Wydaje mi się że w przypadku tego typu filmów doszukiwanie się symboliki ma sens - reżyser prawdopodobnie brał swoją pracę an poważnie i coś próbował przez tę scenę przekazać.

ocenił(a) film na 8
Nezumi

Zgadzam się z przedmówcą, o jakości filmu może świadczyć fakt, że jest tyle możliwości interpretacji poszczególnych scen, refleksji, odczytywania nowych znaczeń, a nie jak to ma miejsce w przypadku krwawo - flakowych sieczek, tępe gapienie się na ekran bez śladów przeprowadzania jakichkolwiek procesów myślowych w mózgu....

ocenił(a) film na 5
lena_777

To, że coś można interpretować na różne sposoby nie ma nic wspólnego z jakością. Widzę tylko, że niektórzy chcą się.. nie wiem.. "dowartościować" przez porównanie "psychologii" tego filmu z czymś innego rodzaju np. "krwawo-flakowymi sieczkami". Nie ma potrzeby.

Do Nezumi - nie widziałam Piły, ale sądząc po nakładzie środków, popularności serii i opisach, tam też jest jakaś dopisana "głębia", chociaż może nie przemawia ona do Ciebie. Ale ludzie to jest HORROR!!! I "Opowieść.." też operuje językiem krwi i przemocy, więc mi tu nie wciskajcie, że nie.

Scena z lodówką to moim zdaniem nie żaden symbol, tylko zagranie obliczone na wstrząs, obrzydzenie i strach, bo w ciągu tych kilku sekund nawet nie masz szansy zauważyć co to dokładnie jest, poza tym, że jakaś krwawa miazga).

To, że horror miesza się z dramatem psychologicznym, albo na odwrót, nie jest ani nowością, ani powodem do podnoszenia wartości danego filmu. W horrorach, może poza skrajnym gore, zwykle jest jakieś psychologiczne wytłumaczenie zdarzeń, czy to znaczy, że z miejsca są ambitne? A jak film nie idzie w psychologię i symbolikę to nie jest?

Co do "tępego gapienia się na ekran" to raczej brak procesów myślowych nie jest osiągalny, poza tym zależy od oglądającego, a nie tylko od gatunku filmu. Nie każda rozrywka angażuje procesy myślowe ;)

ocenił(a) film na 8
MryMry

Nie wydaje mi się, żeby każdy horror musiał operować przemocą, a na pewno nie w każdym muszą latać flaki.
To czy film można interpretować na różne sposoby nie ma może nic wspólnego z jakością (jako kunsztem wykonania), ale jednak filmy które da się różnie zinterpretować są nieco wyżej cenione niż kino familijne. Trochę jak różnica miedzy McDonaldem a restauracją. McDonald może robi dobre hamburgery, ale to tylko hamburgery. :P
Film jest według mnie ciekawy. Szczerze powiedziawszy muszę go odświeżyć, ale z tego co pamiętam im dalej się w niego brnie tym mniej wie się o co chodzi. A odpowiedzi można znaleźć kilka. Trzymał w napięciu (o ile pamiętam ze znajomymi siedzieliśmy skuleni na łóżku bojąc się zsunąć nogi na podłogę). ;o
Przestraszył i zmusił do główkowania - uważam że dobry. ;o

ocenił(a) film na 8
MryMry

to nie podnoszenie wartości, tylko jej dostrzeganie i jesteś jedyną, która tego nie widzi :) wystarczy poczytać trochę ambitniejszych horrorów (książek) lub obejrzeć trochę ambitniejszy horror od np Halloween żeby zauważyć, że w takich historiach też można wrzucić trochę mądrych treści - przykładem choćby jest właśnie "Opowieść..". A skoro uważasz, że bez krwi, w dodatku z ambitną fabułą horroru nie da się zrobić to obejrzyj sobie "The VVitch". Jak pisali inni, nie każdy horror musi operować przemocą i krwią, tak samo nie musi być też nędzną papką bez przesłania. Wystarczy się wysilić i ruszyć głową :)

użytkownik usunięty
snake1410

Kto wymyślił, że postać macochy został stworzona przez główną bohaterkę? I że matka zginęła w lesie? Nie kupuję tej teorii, nie trzyma się kupy. Jeśli tak, to co z siostrą i szafą, też znalazły się w lesie? A ojciec zamiast z macochą, sypiał z własną córką? A bohaterka sama próbowała oparzyć się czajnikiem i sama uderzyła się w głowę marmurowym posągiem? A kogo na końcu dopadł duch - też projekcję macochy? Ale bzdury. Nie wiecie, że najlepsze są rozwiązania najprostsze? Duch matki zakrwawił, bo dziewczynka dostała okres i to podświadomie trafiło do jej snu - tak jest np. u dzieci, które śnią że idą do toalety z pęcherzem, a potem budzą się w mokrym łóżku. Miesiączka Su-Yeon to naprawdę miesiączka Su-Mi, podobnie jak rany na nadgarstkach w rzeczywistości należą do bohaterki. Macocha istnieje, początkowo toleruje dziwne zachowania Su-Mi, a potem ma dość i jej też wysiada psychika, zwłaszcza że sama jest nękana wyrzutami sumienia, jej ataki na Su-Mi to samoobrona. Potwierdzeniem tej teorii jest koreańska legenda "Janghwa, Hongryeon", nie bez znaczenia jest też fakt, że Yeom Jeong-ah grająca macochę, często grywa negatywne postacie, więc nie pasuje mi żadna miarą do niewiniątka, które przez cały film tylko stoi i ładnie wygląda, a nawet nie istnieje...

ocenił(a) film na 9

Po walce dziewczyny i macochy to dziewczyna ma przebitą rękę nożyczkami a nie macocha. W scenie gdy ojciec kładzie córkę na kanapie widać to dokładnie. To świadczy o tym, że dziewczyna walczyła sama ze sobą.

użytkownik usunięty
gregor_00

Dzięki, zamierzam obejrzeć film jeszcze raz. Pozdrawiam

snake1410

No to może ja podzielę się własnymi spostrzeżeniami / przypuszczeniami:
1) W domu przez cały film byli tylko ojciec i starsza siostra, kochanka ojca pojawiła się dopiero pod koniec filmu, bo do tej pory on kontaktował się z nią wyłącznie telefonicznie. Gdy pojechał ją odebrać, córka stoczyła walkę z samą sobą. Zalążkiem takiego przypuszczenia mogła być już jedna z początkowych scen. Przypomnijcie sobie jak kładzie się obok kochanki… on tylko leży obok niej, a gdy ona zasypia, on idzie do swojego łóżka- tak nie postępuje mąż ;)
2) Tak naprawdę, to starsza siostra, była tą złą, a nie nowa kobieta ojca:
- spotkanie ze znajomymi, jest tylko retrospekcją. Kochanka ojca, zachowuje się jak nastolatka, jest głośna i egocentryczna, bo w rzeczywistości taka była Su-jeong, za czasów, gdy jej młodsza siostra żyła, skupiała całą koncentrację na swojej osobie. Cierpienie (istnienie) drugiej siostry dostrzegła dopiero kobieta, która prawdopodobnie z nadmiaru negatywnych emocji w tym domu dostała ataku epilepsji;
- podczas gdy młodsza siostra została przygnieciona szafą (psychicznym obciążeniem spowodowanym samobójstwem matki), tylko kochankę to zaniepokoiło, Su-jeong była zbyt zajęta rozczesywaniem swoich włosów. Gdy kochanka chciała zareagować, starsza siostra powiedziała jej, że nie jest mile widziana w tym domu i by nie bawiła się w matkę. Su-jeong za bardzo skupiła się na swoich emocjach, na gniewie na ojca i buncie wobec jego nowej miłości, co przesłoniło jej cierpienie młodszej siostry;
- swoje złe postępowanie, przeniosła na postać kochanki, by nie móc siebie obwiniać. Tak więc po powrocie z psychiatryka wróciła Su-jeong (taka jaka być powinna dla swojej siostry), Su-jeong (postać kochanki - czyli Su-jeong taka, jaką rzeczywiście była) i mała siostra (wyrzuty sumienia przeszłości).

Nie wiem, czy dobrze pracują moje trybiki, bo właśnie skończyłem oglądać, a jest po 3:00 nad ranem.Mam jeszcze pewne pytania.
- Matka popełniła samobójstwo (prawdopodobnie przez depresję spowodowaną poronieniem), to zrozumiałem, ale jak zginęła młodsza siostra, czy podcięła sobie żyły? Sznyty na nadgarstku.
- Zastanawia mnie końcówka. W domu była już kochnka, gdyż Su-jeong była w psychiatryku. Czy to rzeczywiście duch młodszej siostry ją zaatakował? Przypuszczam, że mogłoby tak być, gdyż co łączyło obie siostry to niechęć wobec innej kobiety u boku ojca. Wtedy to postać młodszej siostry byłaby i duchem i wyrzutami sumienia w jednym.

użytkownik usunięty
cubanon

O nie, nie zgadzam się, że to starsza siostra była tą złą. Nie ona była egocentryczna, tylko właśnie kochanka ojca. Przypomnij sobie scenę, w którek Eun-joo poniża młodszą siostrę za to, że starsza broni matki i nie godzi się na przyprawianie jej rogów.
Co do młodszej siostry, to właśnie Eun-joo nie pozwoliła Soo-mi jej ratować. Jak możesz twierdzić, że było na odwrót? Skoro chcesz koniecznie zamienić je rolami, to w takim razie kochanka mówiłaby do starszej siostry "nie udawaj mojej matki", a to byłoby bez sensu.
Wizyta gości - starsza siostra naśladuje Eun-joo, a nie na odwrót. Skąd nastolatka znałaby angdoty z dzieciństwa brata Eun-joo?
Jakie znowu psychiczne obciążenie? Szafa i tyle! Czasami cygaro jest tylko cygarem, doktorze Freud.
Jakie znowu poronienie? Miesiączka! Sygnały z organizmu dziewczynki przedarły sie do jej snu. A w tym śnie, to była wielka łapa dorosłego, nie drobna ręka płodu. Poza tym, gdyby rzeczywiście wystawała z genitaliów kobiety, musiałaby mieć kontakt z krwią lejącą się stamtąd, czyli być nią umazana. A jest śnieżnobiała... Widać tylko, że wyskakuje spod sukni.
Końcówka z kolei potwierdza, że to macocha/kochanka była tą złą. To ona dręczyła małą, zamykała w szafie ("Musisz to rozpamiętywać?"), a na końcu nie udzieliła jej pomocy. Duch przyszedł po nią, żeby się zemścić za krzywdę swoją i matki. Skoro Eun-joo obawiała się zemsty, to właśnie ona musiała nabroić. Za bardzo Ci się myli z remakiem - tam macocha była tą świętą.
Według mnie duch był prawdziwy, bo poza Soo-mi widziały go jeszcze Mi-hee (kuzynka z padaczką) i Eun-joo pod koniec.
Pozdrawiam

użytkownik usunięty

Sorry że odpowiadam na własny post, ale upłynęło za dużo czasu i nie mogę go edytować.
Co do śladów na rękach - to Soo-mi się cięła po stracie matki i siostry (i dlatego powędrowała do szpitala), ale "przeniosła" je na siostrę. Tak samo, gdy dostała okresu, wydawało się, że to dotyczy małej. Pozdrawiam

1) Nie oglądałem hamerykańskiej wersji
2) "Co do młodszej siostry, to właśnie Eun-joo nie pozwoliła Soo-mi jej ratować. Jak możesz twierdzić, że było na odwrót?"
Gdyby Su-jeong widziała jak macocha znęca się nad jej młodszą siostrą, raczej nie zostawiała by jej samej. Usłyszała coś, ale to zbyła, za bardzo była zajęta rozczesywanie swoich włosów, a potem niby nic wyszła z domu. Gdyby chciała bronić siostrę poszła by do niej, a nie kazała się macosze nie wtrącać. Macocha była zszokowana tym co zastała w pokoju, wybiegła z niego by szukać pomocy, ale natrafiła niestety na starszą siostrę, która nie dała na początku dojść jej do głosu. Macocha mimo, że w pierwszym odruchu chciała pomóc dała za wygraną, skoro ma się nie mieszać, to nie będzie, ale z wszelkimi tego konsekwencjami.
3) Przyczyna --> skutek. Coś pchnęło matkę dziewczynek do samobójstwa. Skoro był to romans ich ojca z pielęgniarką, to czemu ona wogóle bywała w domu, wątpię że przyszła w gościnę i tak już została. Widocznie byłą potrzebna w domu, bo ktoś tego potrzebował np. matka dziewczynek tkwiąca w permanentnej depresji, wywołanej np. poronieniem. Będę się upierał przy tym wyjaśnieniu, gdyż moja druga połowa też ma okres, a żadne ręce wychodzące z tego miejsca jej się nie śniły, :D heh, musi zatem być inna przyczyna, a jak dałem na stopklatkę, to ta ręka była dość pulchna, więc należała albo do dziecka albo do grubasa.

użytkownik usunięty
cubanon

1. Chłopie, źle mnie zrozumiałes. Nie mówię, że jak ktoś zakrwawi, to mu (jej) się śnią ręce, tylko właśnie może sie przyśnić że krwawi - ona lub ktoś inny (takie przeniesienie). Tak jak ktoś kto śpi z pełnym pęcherzem, może śnić, że np. go opróżnia. Nie twierdzę, ża każda kobieta, która w nocy zakrwawi, musi koniecznie śnić, że krwawi, ani że każdy, kto śpi z pełnym pęcherzem musi się zmoczyć, tylko mówię, ze to się zdarza. Także to, że czsami kobietom w tym stanie śnią się koszmary w ogóle - też nie mówie, że wszystkim, tylko że tak bywa. Obejrzyj np. film "Gosa/Death Bell".
2. Co do sceny z siostrami i macochą (nazywam ją tak umownie, bo w końcu nie jest powiedziane, czy się ochajtnęli po smierci pierwszej żony) dalej będę się upierać przy swoim, że to Eun-joo stchórzyła i uciekła, pozwalając małej umrzeć. Soo-mi chciała wejść do tego pokoju, ale ta jej nie wpuściła - dlaczego, przecież podobno chciała wezwać pomoc? A poza dziewczynką, mogła zawołać całą kupę ludzi - partnera, brata i bratową. Ale nie, wolała powiedzieć Soo-mi, że nie może tam wejść, bo będzie tego żałować. Co do Soo-mi - prawdopodobnie coś ją tknęło, ale nie była pewna, dlatego nie walczyła jak lwica, żeby wejść do pokoju. Sama w swojej wizji usiłowała naprawić ten błąd, ratując ducha siostry z szafy ("Wybacz mi, nie słyszałam"). Więc to nie było tak, że olała, tylko naprawdę nie słyszała.
3. Co do zostawianiem siostry samej - chciała się wypłakać w swoim pokoju. Nigdy nie płakałeś? Nie chciałeś wtedy być sam? Poza tym mała mogła liczyć, że matka przyjdzie ją pocieszyć, bo wtedy nie wiedziala jeszcze, że się zabiła.
4. Co do ręki - wystawała spod sukni, nie jest pokazane dokładnie, skąd :P Dla mnie niemożliwe jest, żeby wystawała z okolicy, która krwawi, nie mając styczności z tą krwią. Jakby to była poroniona ręka, musiałaby byc cała lub przynajmniej częściowo ufajdana krwią!!! Poza tym, wbrew temu, co mówią klechy, jest różnica między dzieckiem a płodem. Rączka poronionego płodu bylaby mała, czerwona i umazana wodami płodowymi. Obejrzyj np. film "Acacia". Tutaj jest wielkie łapsko - jak sam mówiłeś, grubasa, byc może dziecka - ale nie płodu!
5. Wiesz, że ręce (i inne części ciała) duchów moga pojawiać się w różnych dziwnych miejscach. Obejrzyj sobie np. sagę "Klątwa", oczywiście tę japońską.
Pozdrawiam

1. Za "Death Bell" na pewno się zabiorę, skoro polecasz. Oczywiście, że rozumiem co masz na myśli w pkt.1. ale tutaj doszukiwałbym się czegoś więcej. Ten film jest pełen ukrytych znaczeń, więc nie wiem czemu tutaj tę halucynację miałby wywołać nadchodzący okres. Jeśli tak, byłby to tylko sen, ale to było coś więcej, nawiedziła ją jej własna matka i chyba nie dlatego, by ją o tym poinformować. Ps. jedna z lepszych scen w filmie, zauważ że matka ma głowę pochyloną nie by wyglądać straszniej, ale tak jak dokonała tego lina na której się powiesiła.
2. Na górze były tylko dziewczynki i wbiegła tam zaniepokojona macocha. A co z ostzreżeniem, "że może tego pożałować", czego miałoby one dotyczyć, gdyby macocha nie chciała ratować dziewczynki. To było ostrzeżenie dla starszej siostry, by odłożyła na bok swoje uprzedzenia, gniew i lekceważące traktowanie i skupiła się na tym co się dzieje w domu. Bardzo jasno widać ten gniew, gdy już wychodzi z domu i ojciec chce ją zatrzymać, gdyby bała się o młodszą siostrę, to by mu coś powiedziała. Ona, jak większość nastolatek widziała tylko swoje trudne położenie i karmiła się swoimi negatywnymi emocjami.
"Wybacz mi, nie słyszałam" - tym stara się wytłumaczyć duchowi siostry, ale przecież coś słyszała, tyle że była zbyt skupiona na sobie by zareagować.
3. Oczywiście, że zdażało mi się kiedyś ślipać...
4i5. Ta ręka była symbolem dziecka, które chciało wyjść na świat, więc nie musiała być zakrwawiona. Ten film tak jak wspomniałem wcześniej ma wiele symboliki i warto się jej doszukiwać nawet w takiej ręce wychodzącej z intymnego miejsca.
Również pozdrawiam i dzięki za wymianę argumentów na poziomie.

użytkownik usunięty
cubanon

Sorry - nadal uważam, że to Eun-joo zawiniła. Powinna była głośno wołać o pomoc, a nie głupio pytać: "Czy nie słyszałaś czegoś?" Skoro sama nie tylko słyszała, a nawet widziała, nie powinna była wahać się ani chwili, każda sekunda była cenna, zwłaszcza że była dyplomowaną pielęgniarką. Powinna była puścić mimo uszu obelgi dziewczynki i zawołać "Nie stój jak słup, twoja siostra umiera, ratuj ją, wołaj ojca" lub coś w tym stylu. Ale nie, zachowała się jak większość obrażonych kobiet i wdała w pyskówkę ze swoją rywalką. Widać, że obie młode kobiety się nienawidzą. Ale Eun-joo jako ta starsza, powinna być też mądrzejsza i jako pierwsza odłożyć na bok animozje, jednak ostatnie słowo w kłotni było dla niej ważniejsze niż ratowanie dziecka. I dlaczego zagradzała dziewczynie drogę do pokoju? W tym kontekście jej słowa mogą oznaczać, że pożałuje tego, co tam ujrzy (nigdy po tym nie będzie sobą, straci zmysły?).
Myślę, że jednak Soo-mi mogła faktycznie nie słyszeć. Azjatyckie filmy są pełne drugich den, jednak trzy dna to trochę za dużo... Winą Soo-mi była niewiedza, a Eun-joo po prostu stchórzyła przed widokiem konsekwencji swego romansu. Obie dziewczyny będą tego żałować, ale Soo-yeong przyjdzie tylko po jedną z nich - tą, którą bardziej obwinia.
Jeżeli szukasz filmu, w którym następuje odwrócenie ról, takie jak mówisz, polecam "Cello/Wiolonczela".
"Death Bell" jest horrorem, choć może zawieść fanów sadakopodobnych widm. W filmie tym nad obecnością ducha przeważa motyw zemsty ze strony jak najbardziej żywych ludzi. Niemniej jest świetny.
Pozdrawiam

ocenił(a) film na 7

No no...po przeczytaniu całej wymiany zdań muszę przyznać, że padło tu wiele interpretacji, które w trakcie oglądania filmu za Chiny nie przyszłyby mi do głowy.
Myślę, że cubanan ma dość ciekawą tezę, ale nie do końca ona do mnie trafia (zbyt wiele nielogiczności), natomiast moje rozumienie filmu mimo wszystko bliższe jest temu co pisze luksusowyjacht.

Mam jednakże całą masę własnych przemyśleń i inaczej niż Wam, mi po obejrzeniu filmu nasunęło się takie przypuszczenie, że matka dziewczynek tak naprawdę wcale nie musiała popełnić samobójstwa. Całkiem logiczne byłoby, gdyby macocha wepchnęła ją do szafy (tak jak robiła z resztą z młodszą z sióstr), udusiła, a następnie powiesiła. Przecież gdy usłyszała chałas, pobiegła tam i zobaczyła co się dzieje, wcale nie była przerażona, tylko bardziej zaniepokojona niekorzystnym obrotem sprawy. Chcę przez to powiedzieć, że w normalnej sytuacji widząc, że dziecko przygniata szafa podniosłaby ją i po sprawie (niczego nie musiałaby się obawiać), ale ona zachowywała się jakby bardzo dobrze wiedziała, że w szafie wisi trup, a dziecko pod wpływem przerażenia i rozpaczy mogłoby ją poważnie skrzywdzić bądź też wciągnąć pod szafę, zaś szamotanina i wrzaski mogłyby zwabić tam resztę domowników. Kobieta wolała załatwić tę sprawę po cichu. Brzmi absurdalnie? I to jak!
Prawda jes taka, że w "Opowieści..." niewiele jest rzeczy pewnych.
Albo irytujący motyw z workiem. Jedyne co na to wskazuje, że była w nim Soo-yeon jest zdanie wypowiedziane przez (chorą psychicznie!) Soo-mi. Nie twierdzę że w tym worku mógł być ktoś inny(matka?), ale czy nie był on czasem wytworem chorej wyobraźni dziewczynki...Czy ten worek w ogóle istnaiał? Jeżeli była w nim Soo-yeon, to kto ją zamordował? Soo-mi?
Nie wiem czy w ogole jest sens debatowania nad fabułą bo im dalej w las tym więcej drzew... Sęk tkwi jednak w tym, że im bardziej reżyser ze scenarzystą zaplączą tym bardziej widzowie chcą to odplątać :D

Jak dla mnie film ten jest bardzo ciekawy, ale go przekombinowali bo w jakikolwiek sposób nie zinterpretujesz wszędzie będą jakieś luki, nieścisłości, nielogiczności.
Krótko mówiąc twórcy wykręcili niezły psychologiczny numer.
Tylko pytanie czy to zaleta, czy wada?

XxXxxEVeRaxxXxX

Wydaje mi się, że to jednak mało logiczne, by to macocha ją udusiła (matkę w sensie) - zresztą żadnej macochy tak naprawdę nie było. Prawdopodobnie ojciec dziewczynek miał romans z tą kobietą, ale po wróceniu jednej z nich ze szpitala psychiatrycznego, są w domu sami, dopiero pod koniec dzwoni on po pielęgniarkę, prosząc ją o przyjście, z tego, co pamiętam. A upadek szafy, jest, moim zdaniem, symboliczny. To nie było zdarzenie faktyczne, bo w takim wypadku naturalną reakcją myślę, że wszystkich domowników byłoby ruszenie na górę i sprawdzenie, choćby z ciekawości, co się stało. Tak jak już zostało napisane, moim zdaniem, szafa symbolizowała cierpienie. Młodsza z sióstr nie radziła sobie z tragedią, jaka ją spotkała, pielęgniarka to zauważyła, reszta domowników także, chociaż nie reagowała, siostra była zajęta sobą. W worku natomiast, z tego, co pamiętam, starsza z sióstr upchnęła chyba jakieś zabawki :P. Uważam, że film nie jest wcale przekombinowany i nie czuję dużych problemów z interpretacją fabuły.

Skąd wiesz,że to starsza się cieła?
Ogladalam film kilka razy i nie jest powiedziane dlaczego Su-mi trafiła do szpitala to w remeku dziewczyna probowała sie zabić pocieła sie mocno i trafila do szpitala.
Skąd wiesz ze to nei mała sie cieła, winiac sie za zamykanie przez macochę w szafie etc.?

snake1410

Film oceniam na 7. Nie wyżej, dlatego, że nadal go nie rozumiem... Twój opis fabuły wiele wyjaśnia, ale większość to nadal tylko domysły. Gdy wydaje mi się, że jako tako rozumiem co się wydarzyło w filmie, przychodzą mi na myśl sceny które dodatkowo gmatwają wydarzenia. Zdecydowanie wolę "nieproszonych gości", tamtejszy poziom zagmatwania mi w zupełności wystarcza ;)

snake1410

Daleko mi jeszcze do spójnej interpretacji, ale z jednym nie zgadzam się już na starcie: szafa nie jest żadnym symbolem. Wszystkie retrospekcje (które poznać po cieplejszych barwach) wydarzyły się naprawdę. Czyli: matka popełniła samobójstwo, młodsza siostra w panice spowodowała upadek mebla, pielęgniarka-kochanka pozwoliła jej umrzeć, zaś starsza siostra wolała obnosić się w tym momencie ze swoją nienawiścią do pielęgniarki, co później spowodowało gigantyczne wyrzuty sumienia i wchodzenie w rolę czy to macochy, czy - młodszej siostry. Nie umiem się jeszcze zdecydować, co do ducha. Myślę, że scena z obiadem (to żadna retrospekcja, swoją drogą) jest tu kluczowa. Bo jeśli wizyta miała miejsce i ta ta "ciocia" widziała ducha młodszej siostry, duch istniał naprawdę i na koniec filmu zaatakował macochę. Swoją drogą dla mnie ten film to połączenie "Wstrętu" z "Klątwą". Ryzykowne, ale chyba działa.

p.a.

Choć myślę sobie teraz, iż duch mógł sobie istnieć, ale końcowy atak to znów wyobraźnia Su-mi... Ech, niełatwy to film.

ocenił(a) film na 9
snake1410

Kurczę, mnie ten upadek szafy wydaje się dość dziwny, ponieważ musiała spowodować huk, a więc naturalną rzeczą jest, że każdy pobiegłby sprawdzić, co się stało (taki odruch). Nie wierzę, że - dla przykładu - to czesanie włosów powstrzymałoby ją od tego. Dajmy na to nienawidzę swojego kuzyna, dlatego ten człowiek jest mi zupełnie obojętny, ale gdyby coś trzasnęło w jego pokoju, na pewno "poleciałbym" do niego. Nie ma mowy, że ktoś zachowałby się inaczej, po prostu nie ma. Reasumując: Skłaniam się ku wersji, że szafa to symbol (zresztą wiadome było, że ten film zawiera symbole).

ocenił(a) film na 8
Micek09

a mi się wydaje, że ojciec zdradzał matkę z tą ciocią (co nie było pokazane), matka ich nakryła, po czym postanowiła się powiesić, no a dalej wiadomo, a w związku z tymi wszystkimi zdarzeniami starsza córka oszalała (a duchów itd nie było).

Przynajmniej tak na logikę by wyglądało. Miał ktoś podobne spostrzeżenia?

Micek09

wycięty kawałek filmu ukazujący prawdziwą odsłonę śmierci Su-yeon!
http://www.youtube.com/watch?v=kit3XZhpIdU&NR=1&feature=endscreen
www.youtube.com/watch?v=kit3XZhpIdU&NR=1&feature=endscreen

snake1410

nikt nie odpowiedział na moje pytanie , międzyczasie znalazłam bardzo ciekawą próbę wytłumaczenia fabuły, o destrukcyjnym charakterze,myle,ze jest 1 z najbardziej prawdopodobnych
http://www.neijia.net/neijia/inwestycja_48.html

ocenił(a) film na 9
nitishia

To jest złe wyjaśnienie. W ogóle już absurdalne jest to, że ktoś o tak silnym charakterze by się załamał psychicznie.
Poza tym zakończeniem filmu jest list starszej siostry do młodszej, z którego wynika, że udało jej się wyleczyć i opuścić szpital.

ocenił(a) film na 8
snake1410

Snake, ale mam pytanie - czyli w końcu Soo Mi była chora psychicznie i wszystko co złe działo się jedynie w jej głowie, czy domem zawładnęły złowieszcze moce ?
Ja mam trochę inną interpretację.
Według mnie po prostu macocha nienawidziła córek męża, od początku chciała ich śmierci, ich zatracenia. Gdy widziała, że spadła szafa - nie udzieliła pomocy i upajała się widokiem cierpienia dziecka. Starsza siostra była zbyt zajęta kłótniami z ojcem, wyszła sobie z domu i też nie udzieliła pomocy. Po tym umęczony duch Soo yeon zaczął dręczyć obie kobiety. Poczucie winy Soo Mi nie pozwalało jej zapomnieć, siostra cały czas była przy niej jako duch. Z kolei macochę dotknęło w końcu krwawe przeznaczenie, którego nie mogła uniknąć.

Ogólnie sam się w tym gubię, bo co miałaby oznaczać plama krwi na pościeli ? A może rzeczywiście to tylko wytwory chorej wyobraźni Soo Mi...co wtedy miałaby oznaczać śmierć macochy ?

To wszystko jest tak zagmatwane...ale i tajemnicze zarazem, nie mamy nic podane na tacy i to lubię.
Jestem otwarty na inne interpretacje, film zobaczę jeszcze raz w niedługim czasie na spokojnie, bo jest baaardzo trudny i przepełniony metaforami. Korea znów pokazuje klasę.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones