Stare amerykańskie kino o zbrodni i karze, opis zdradza wszystko.
Tradycyjna forma i treść. Postaci są raczej średnie, ogól fabuły niezły, zdjęcia, scenografia etc pozytywne. Nic ponadprzeciętnego, ale też nic słabego. Gene Hackman w drugoplanowej roli to ciekawy dodatek do całości. Spokojnie można oglądać.
6+/10